Rynek nerwowo zareagował oceniając dwa polskie banki
Kredyty jeżeli zdrożeją, to później niż się tego spodziewano. Skutki wypowiedzi prezesa NBP odczuły najbardziej dwa banki, które należą do liderów polskiego rynku, Alior i PKO BP. Czy rynek zareagował zbyt nerwowo? Sytuacja jest ty
Kredyty jeżeli zdrożeją, to później niż się tego spodziewano. Skutki wypowiedzi prezesa NBP odczuły najbardziej dwa banki, które należą do liderów polskiego rynku, Alior i PKO BP. Czy rynek zareagował zbyt nerwowo? Sytuacja jest tym ciekawsza, że w Aliorze zmienił się właśnie prezes.
Do końca 2018 roku stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną niezmienione, a w świetle dostępnych danych i projekcji okres ten może się przedłużyć do 2019 roku, powiedział prezes NBP Adam Glapiński na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. To właśnie ta wypowiedź wywołała nerwową reakcję rynku i duże spadki kursu akcji banków na warszawskiej giełdzie.
-Kursy wszystkich banków spadły, w tym niektórych bardzo istotnie, po publikacji komunikatu przez RPP, niestety w naszym przypadku zbiegło się to z ogłoszeniem wyników rocznych przez nasz bank, a reakcja rynku była jednak przesadna - mówi w rozmowie z MarketNews24 Filip Gorczyca, wiceprezes zarządu Alior Banku.
Mniejsza skala podwyżek stóp procentowych generalnie oznacza gorsze wyniki finansowe dla sektora bankowego, stąd reakcja rynku, a więc korekta kursu akcji banków. Taniały przede wszystkim akcje dwóch banków, właśnie Aliora i PKO BP.
-To dlatego, że wcześniej te dwa banki były na topie pików z rekomendacjami analityków, by kupować ich akcje, a akcje były nabywane też przez inwestorów zagranicznych, którzy szybko postanowili wyjść z inwestycji - komentuje wiceprezes Aliora. - Natomiast wyniki, które my ogłosiliśmy były o 15 proc. lepsze niż konsensus sprzed pół roku. Nasz zysk netto za 2017 r. to 515 mln zł.
Jeszcze lepszych wyników Aliora można się spodziewać po zakończeniu połączenia z przejętym bankiem BPH.