To była ostatnia obniżka stóp procentowych w tym roku?
Inwestorzy instytucjonalni obstawiają, że nie będzie już kolejnej obniżki stóp procentowych w 2025 r. Jednak gdyby miało dojść do jeszcze jednej obniżki, to w listopadzie. Musiałaby też spadać dynamika płac, aby z taką decyzją RPP czuła się komfortowo.
RPP na wrześniowym posiedzeniu zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych o 25 pkt. bazowych. To trzecia redukcja stóp procentowych w tym roku, a łączna skala łagodzenia polityki pieniężnej począwszy od majowego posiedzenia wynosi już 100 pkt. bazowych.
- Tym razem zaskoczenia nie było, konsensus analityków bardzo jasno wskazywał, że właśnie taka będzie obniżka – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz w XTB. – Prezes Adam Glapiński wskazywał w swych wypowiedziach, że w tym roku możemy prawdopodobnie możemy liczyć na obniżki o 100 pkt. bazowych, a więc dotarliśmy już do tego poziomu.
Taka decyzja była możliwa dzięki dalszemu spadkowi inflacji. Według wstępnych danych GUS inflacja konsumencka w sierpniu obniżyła się do poziomu 2,8% r/r, to najniższy jej poziom od czerwca 2024 r. i mieszczącego się w paśmie celu inflacyjnego NBP (2,5% ± 1 pkt proc.).
Obniżka stóp procentowych ma bezpośrednie przełożenie na sytuację gospodarstw domowych oraz finansów publicznych. Kredytobiorcy hipoteczni mogą liczyć na spadek rat. Przykładowo rata kredytu na 500 tys. zł z oprocentowaniem 7,5% i okresem 15 lat zmniejszy się o około 70 zł. Niższe koszty obsługi długu dotyczą także budżetu państwa. Rząd w przyszłości zapłaci mniej odsetek od emitowanych obligacji, których kolejne aukcje powinny mieć niższe rentowności.
Decyzja RPP pociąga za sobą również konsekwencje dla sektora bankowego. Niższe stopy procentowe zazwyczaj oznaczają redukcję oprocentowania lokat i depozytów, co ogranicza atrakcyjność oszczędzania w bankach. Jednocześnie spada zyskowność instytucji finansowych z tytułu marży odsetkowej, co może mieć szczególne znaczenie w kontekście rozważanych od przyszłego roku zmian podatkowych, w tym podwyżki CIT dla banków.
W komunikacie opublikowanym po posiedzeniu RPP oceniła, że „perspektywy aktywności i inflacji na świecie obarczone są niepewnością, w tym w związku ze zmianami polityki handlowej”. To odniesienie do potencjalnie negatywnego wpływu polityki celnej D.Trumpa na światowy wzrost gospodarczy. Istotne są też czynniki wewnętrzne. Czynnikami ryzyka dla niskiej inflacji w Polsce jest polityka fiskalna rządu, ożywienie popytu konsumpcyjnego i podwyższona dynamika płac.
W tym momencie inwestorzy instytucjonalni nie oczekują już wyraźnie dalszych obniżek stóp w bieżącym roku, choć jak wielokrotnie podkreślał prezes NBP Adam Glapiński, przyszłe decyzje będą uzależnione od napływających danych makroekonomicznych. Na początku roku prof. Glapiński wskazywał, że docelowy poziom stóp mógłby znaleźć się w okolicach 3,5%, najprawdopodobniej w przyszłym roku.
- Jednak do końca roku pozostało dużo czasu i sądzę, że RPP raz lub może dwa razy rozważy taki ruch, czyli obniżkę stóp o 25 pkt. bazowych – komentuje M.Stajniak z XTB. - Jeśli w najbliższych miesiącach Rada złagodzi politykę pieniężną, to decyzja o obniżce stóp zostanie podjęta najprawdopodobniej w listopadzie, gdy Rada zapozna się z wynikami najnowszej projekcji NBP dotyczącej inflacji. Musiałaby też spadać dynamika płac, aby z taką decyzją RPP czuła się komfortowo.