W USA obywatele sprawdzają wydatki rządowe
Stanom groziła utrata potrójnego rankingu A. Spekulowano, że całe zadłużenie USA spłacone zostanie jedną platynową monetą. Po co to zamieszanie? Dla Amerykanów istotne jest, aby obywatel kontrolował wydatki rządowe.
Demokraci z Republikanami wypracowali wstępne porozumienie o podniesieniu limitu zadłużenia. Niemal na pewno Kongres zagłosuje za przyjęciem ustawy podnoszącej limit o ok. 4 bln USD.
Zdecydowana większość inwestorów spodziewała się, że limit zadłużenia zostanie podniesiony bez technicznej niewypłacalności, zatem obecna sytuacja nie stanowi dla rynków dużego zaskoczenia.
- W XX wieku limit zadłużenia USA podnoszono ponad dziewięćdziesiąt razy – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Stany Zjednoczone mogą pozwolić sobie na bardzo wysokie zadłużenie ponieważ dolar jest walutą handlową wykorzystywana na całym świecie i uznawany jest za najważniejszą walutę rezerwową.
Korzystny dla gospodarki deal Demokratów z Republikanami może zachęcić Fed do dalszego 'dokręcania śruby'. Co więcej, ostatnie dane inflacji bazowe PCE (głównej miary śledzonej przez Rezerwę Federalną) ku zaskoczeniu rynków wykazały wzrost r/r. Wzrósł także wskaźnik konsumpcji prywatnej Amerykanów. Rynki są coraz pewniejsze kolejnej podwyżki stóp Fed w przyszłym miesiącu i warto wziąć pod uwagę, że spowodowane podniesieniem limitu zadłużenia działania Departamentu Skarbu mogą jeszcze bardziej ograniczyć płynność na rynkach Departament Skarbu USA może ściągnąć z rynku nawet 1 bln USD, aby uzupełnić środki na głównym rachunku.
Oczywiście, to dobrze, że porozumienie jest. Nawet czysto techniczne bankructwo, polegające na tym, że limit nie zostałby podniesiony na czas i np. odsetki od długu nie zostałyby na czas wypłacone - oznaczałoby zbędne zamieszanie.
Porozumienie zakłada brak wzrostu wydatków w kolejnym roku fiskalnym, zaczynającym się od października (a tym samym roku przedwyborczym) i tylko 1% wzrost w roku kolejnym. Nadal oznacza to spory deficyt, ale polityka fiskalna (przy obecnej inflacji) będzie restrykcyjna. Do tego Fed nie będzie miał dodatkowej przeszkody w podniesieniu stóp (jaką byłaby przeciągająca się niepewność), szansa na jeszcze jedną podwyżkę rośnie. Po finalnym przyjęciu ustawy Departament Skarbu zacznie agresywne emisje bonów skarbowych, ekspresowo ściągając z rynku całkiem spore ilości pieniądza.
Zanim wypracowano porozumienie rozważano inne metody załatania dziury budżetowej, takich jak 1 bilionowa platynowa moneta, która mogłaby rozwiązać wiele problemów obecnej administracji. Prawo ustanowione w 1990 r. mówi o tym, że Mennica Stanów Zjednoczonych może wyprodukować monety o dowolnym nominale. Wobec tego pojawiły się pomysły, że mennica mogłaby wykonać jedną monetę z platyny o nominale jednego biliona dolarów! Wydaje się to absolutnie abstrakcyjne, ale wszystko byłoby legalne. Dlaczego miałaby to być jedynie jedna moneta i kto przyjąłby ją w ramach spłaty zadłużenia? Odpowiedź jest jedna i tylko teoretyczna: Rezerwa Federalna. Fed utrzymuje bardzo dużą ilość amerykańskich obligacji w swoim bilansie w ramach poprzednich programów skupu aktywów. Obecnie Fed redukuje swój bilans i czeka na zapadalność tych instrumentów. Teoretycznie Departament Skarbu mógłby umieścić w Rezerwie Federalnej wspomnianą monetę i spłacać nią zadłużenia, czy nawet dać ją pod zastaw.
Kolejne metody to ponowne wyemitowanie zapadalnych obligacji, wypuszczenie ich na aukcję z wyższym kuponem. W zasadzie nie zmieniłoby to obecnego poziomu zadłużenia. Z drugiej strony mogłoby to wprowadzić spory chaos na rynkach finansowych. Nie wykluczano użycia 14 poprawki, która mówi o tym, że ważność długu publicznego nie powinna być kwestionowana, co mogłoby być przez niektórych interpretowane jako niekonstytucyjność samego limitu zadłużenia. W takim wypadku władze stwierdziłyby, że skoro rynek jest skory do kupowania długu, to może wyemitować nowy dług. Jak widać opcji było sporo, choć żadna z nich nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. Dla rynków finansowych klucze było szybkie osiągnięcie porozumienia. Dolar zachowywał się nadzwyczaj dobrze, przy potężnie rosnących rentownościach. Wall Street też trzymało się w okolicach najwyższych od wielu miesięcy. Wydaje się wobec tego, że rynek nie dostrzegał ryzyka, inwestorów nie wystraszyła groźba agencji Fitch, że USA mogą utracić rating AAA.
Po cóż więc to całe zamieszanie, skoro zadłużenie nie jest dla USA problemem, natomiast problemem staje się przekraczanie limitu zadłużenia? - To sposób, aby władza nie wydawała zbyt wiele, aby nie zaciągała nowego długu w celu kupienia głosu wyborców – komentuje M.Stajniak z XTB.