We wrześniu poznamy rządowe decyzje o budowie elektrowni jądrowej
Polska ma już na stole komplet ofert jądrowych. Rząd może wybierać spośród trzech ofert i w końcu nadrobić zaległość historyczną, budując energetykę jądrową.
Amerykanie zwyczajowo deklarują, że są najlepsi i oferują solidny offset polityczny. Francuzi także wstępnie deklarują zaangażowanie finansowe w polski atom i mogą być pomocni w grach wewnątrz Unii Europejskiej. Koreańczycy z Południa obiecują transfer technologii do Polski i mają doświadczenie udanych projektów poza Europą.
Szkic porozumienia Polska-USA o budowie atomu znany jest już w Warszawie. Ten dokument to więcej niż studium wykonalności, bo na 3 tys. stron spisuje w jaki sposób projekt zostanie zrealizowany na miejscu, jaki jest łańcuch dostaw, ilu ludzi potrzeba do projektowania i operowania projektu. Zawiera rozważania na temat kosztów i finansowania, ale poszczególne elementy w tej sprawie zostaną na dniach przedstawione przez rząd amerykański.
Model finansowania oraz udział w akcjach operatora Polskie Elektrownie Jądrowe ma zależeć od decyzji rządu polskiego. Prawdopodobnie rząd amerykański będzie odgrywał znaczną rolę w finansowaniu atomu w Polsce. To z tego względu oferta rządu będzie przedmiotem decyzji polskiego rządu. Nie będzie przetargu, decyzja miałaby zostać przedstawiona w drodze uchwały rządowej.
- Najważniejszy komponent oferty amerykańskiej to model finansowania, który może uwzględnić amerykański Eximbank. Polskie Elektrownie Jądrowe zaoferują 49 % akcji partnerowi zagranicznemu – mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. - To może być rola dla amerykańskiego Eximbanku, który angażował się akcjami w projekty w Brazylii czy na Ukrainie.
Ewentualny wybór Amerykanów nie kończy negocjacji. Wtedy rozpoczną się rozmowy o warunkach przygotowania inwestycji, które poprzedzą rozpoczęcie prac.
Okres ten należy maksymalnie skrócić ze względu na „agresywny” termin budowy pierwszego bloku w 2033 roku.
- Najważniejsze będzie jednak podjęcie decyzji, a stać się to powinno we wrześniu – dodaje W.Jakóbik. – Oby wreszcie trzydzieści lat debaty o polskim atomie zakończyło się konkretnym rozstrzygnięciem.