Więcej importowanych aut na rynku wtórnym, to większe ryzyko
Na rynku wtórnym pojawiło się więcej aut importowanych, tańszych i z lepszą wersją silnika oraz wyposażenia. Jednocześnie są to auta o większym przebiegu. Większe jest też ryzyko, że informacje o nich są nierzetelne.
Ponad 72 tys. sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych zostało zarejestrowanych w sierpniu 2023 r. To o 15,5%. więcej niż w ubiegłym roku, co oznacza największy tegoroczny wzrost, jak poinformował Instytut Samar.
Dane skumulowane pokazują jednak spadek, choć niewielki: import za pierwsze osiem miesięcy wyniósł 524,9 tys. aut. To o 0,7% mniej niż w tym samym okresie przed rokiem.
Najpopularniejszą marką wśród używanych samochodów osobowych sprowadzanych do Polski pozostaje Volkswagen. Na kolejnych miejscach znalazły się Ford oraz Opel, a dalej Audi, BMW i Renault. Wśród modeli dominuje w tym roku Audi A4, które wyprzedza Opla Astrę i Volkswagena Golfa. Poza podium jest BMW 3, za którym uplasowały się Ford Focus, Audi A3, Opel Corsa, Volkswagen Passat, Ford Fiesta i Volkswagen Polo.
- Mediana wieku samochodów z prywatnego importu wyniosła 13,7 lat, to o dwa lata więcej niż mediana dla samochodów krajowych - mówi w rozmowie z MarketNews24 Paweł Molasy, Business Country Manager PL w AUTOCENTRUM AAA AUTO sp. z.o.o. – Auta z importu mają też większy przebieg.
Klienci, którzy dokonują takiego wyboru zazwyczaj szukają samochodu trochę tańszego, ale z lepszą wersją silnika i z lepszym wyposażeniem. Takie samochody chętniej na rynku pierwotnym są kupowane przez konsumentów z Zachodu.
- Takie auta trzeba uważniej sprawdzać pod względem technicznym i prawnym, bo możemy kupić bardzo dobry samochód importowany, ale jest to związane z dodatkowymi ryzykami, dlatego tak ważne jest, aby kupować z dobrego źródła, aby później cieszyć się z udanej eksploatacji – komentuje Paweł Molasy z AUTOCENTRUM AAA AUTO sp. z.o.o.