Wynagrodzenia w telefonicznych centrach obsługi będą wyższe, wymagania też
Banki przyszłości, to nie tylko digital. Telefoniczne centra kontaktu z klientem nie mogą być obsługiwane przez słabo opłacanych studentów. Znany z innowacji mBank idzie pod prąd wobec niektórych wyobrażeń. Będzie też otwierał nowe oddzia
Banki przyszłości, to nie tylko digital. Telefoniczne centra kontaktu z klientem nie mogą być obsługiwane przez słabo opłacanych studentów. Znany z innowacji mBank idzie pod prąd wobec niektórych wyobrażeń. Będzie też otwierał nowe oddziały w miastach średniej wielkości.
- Trzeba być świadomym tego, że klient się może zagubić, że może mieć moment w którym nie wie w jaki sposób postępować i wówczas będzie komunikował się z contact center - mówi w rozmowie z MarketNews24 Cezary Stypułkowski, prezes mBank SA, podczas XIII Kongresu Ryzyka BIK. - Klient musi być obsługiwany przez osobę o bardzo wysokich kompetencjach. To będzie bardzo wymagająca praca lepiej opłacana niż do tej pory.
Formy komunikowania się z klientem są różne. To chat, wideo i call. Kontakt cyfrowy z bankiem jest coraz bardziej powszechny, ale to nie zawsze wystarcza.
- Ciągle fizyczna obecność referencyjna banku dla nawet młodych ludzi jest istotna. Chodzi o to, żeby zaistnieć fizycznie w przestrzeni, gdzie nasi klienci są obecni - podsumowuje prezes C. Stypułkowski.
Dlatego mBank zaplanował otwarcie ok. 20 nowych oddziałów w miastach średniej wielkości.