Wyrok TSUE dotyczący kredytów konsumpcyjnych potężnie uderzy w banki
Konsumentowi, który spłaci wcześniej kredyt należy się proporcjonalny zwrot poniesionych kosztów. To orzeczenie TSUE może dotyczyć nawet kilkudziesięciu milionów kredytów w Polsce. Jest równie ważne, jak to dotyczące frankowiczów.
TSUE wydał w 2019 r.słynne orzeczenie dotyczące frankowiczów. Kolejne orzeczenie Trybunału może wywołać zdarzenia, których skala będzie niewiele mniejsza.
- Mało kto jednak wie, że ten sam Trybunał w 2019 r. zajął również istotne stanowisko w innej kwestii dotyczącej kredytobiorców. Otóż 11 września 2019 r. TSUE wydał orzeczenie w sprawie kredytów konsumenckich spłaconych przed czasem - mówi w rozmowie z MarketNews24 Paweł Wójcik, członek zarządu Robin Lawyers SA. - Zgodnie z treścią opublikowanego wyroku, konsumentowi, który spłaci wcześniej kredyt należy się proporcjonalny zwrot poniesionych kosztów. Co więcej, uprawnienie, którego źródło znajduje się w przepisie art. 49 ustawy o kredycie konsumenckim dotyczy wszystkich kosztów, w tym jednorazowych opłat i prowizji.
Dotychczas banki kwestionowały treść tego zapisu, wskazując, że odnosi się jedynie do ubezpieczeń wprost powiązanych z okresem kredytowania. Trybunał jasno dał do zrozumienia, że również prowizje i inne opłaty powinny zostać w części zwrócone kredytobiorcom.
Co istotne, prawo do roszczeń przysługuje nie tylko konsumentom zaciągającym kredyt w bankach lub SKOK-ach, ale również osób korzystającym z usług "parabanków" i innych instytucji pożyczkowych.
- Skala zagadnienia jest zatem ogromna. Tzw. „małe TSUE” może dotyczyć nawet kilkudziesięciu milionów kredytów – wyjaśnia P.Wójcik z Robin Lawyers SA. - Wartość roszczenia zależy od wysokości naliczonych opłat oraz terminu spłaty kredytu i może oscylować od kilkuset do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
O zwrot może starać się osoba, która zaciągnęła kredyt konsumencki po 17 grudnia 2011 r. lub kredyt hipoteczny po 22 lipca 2017 r. i dokonała jego wcześniejszej spłaty.